Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Suspendisse varius enim in eros elementum tristique. Duis cursus, mi quis viverra ornare, eros dolor interdum nulla, ut commodo diam libero vitae erat. Aenean faucibus nibh et justo cursus id rutrum lorem imperdiet. Nunc ut sem vitae risus tristique posuere.

24.5.2022

min

Rozmowa przy kawie z Karoliną na temat przyszłości polskiego kanału on-trade i nie tylko

SharpGrid Research Team

SharpGrid analizuje polski kanał on-trade i wspiera klientów w tym kraju od prawie dwóch lat, dlatego uznaliśmy, że nadszedł czas, aby zrobić krok wstecz i podzielić się tym, jaką specyfikę rynku, trendy i dynamikę widzimy w Polsce. W tym celu zaprosiliśmy naszą polską koleżankę i eksperta rynkowego, Karolinę Wysłucha, aby przedstawiła nam swój punkt widzenia. Chcesz wiedzieć, jakie kuchnie są najbardziej popularne w Polsce, gdzie można znaleźć najbardziej atrakcyjne punkty sprzedaży lub jak Polska wypada w porównaniu z Hiszpanią czy Włochami? Czytaj dalej i dowiedz się.

Polski rynek on-trade jest czasem opisywany jako stosunkowo słabo rozwinięty. Czy to prawda?

To prawda, jeśli przez "mniej rozwinięty" rozumiemy jego relatywną wielkość w stosunku do innych kanałów oraz to, ile pieniędzy Polacy wydają w kanale on-trade. Świadczą o tym trzy główne punkty.

Pierwszym z nich jest niski wskaźnik liczby lokali na jednego mieszkańca Polski. Po prostu na jednego mieszkańca Polski przypada znacznie mniej pubów, restauracji czy kawiarni niż w innych krajach. Przeprowadziliśmy badania na ten temat, które wykazały, że w Czechach przypada 2,15 restauracji na mieszkańca, na Słowacji 1,42, we Włoszech 2,25, a w Polsce tylko 0,73. To samo dotyczy punktów szybkiej obsługi, takich jak fast food, kawiarnie, cukiernie i inne. W Czechach na jednego mieszkańca przypada 1,31 punktu szybkiej obsługi, na Słowacji 0,89, we Włoszech 1,15, a w Polsce tylko 0,37. Różnica jest rzeczywiście bardzo duża.

Po drugie, kanał on-trade ma mniejszy udział w całkowitej konsumpcji, zwłaszcza jeśli chodzi o piwo. Ludzie w Polsce po prostu nie piją tak dużo w pubach. Dla przykładu, porównaliśmy 18 krajów europejskich i okazało się, że w 12 z nich konsumpcja piwa w kanale on-trade mieściła się w przedziale 50-80%, w 3 - 40-50%, a tylko kilka krajów miało niższą on-trade konsumpcję, przy czym Polska uplasowała się najniżej - zaledwie 14% piwa spożywano w pubach i restauracjach. To spora różnica.

Wreszcie, polski kanał on-trade ma jedne z najniższych cen konsumenckich w Europie. Na przykład, w szczegółowym porównaniu z Pragą, która ma jedne z najniższych cen w kanale on-trade wśród stolic europejskich, pod względem kosztów "nocnego wyjścia", a Warszawa okazała się nawet o 5-10% tańsza od Pragi

Co możesz powiedzieć o przyszłości polskiego on-trade?

Kanał on-trade posiada ogromny potencjał rozwojowy. Wyraźnym sygnałem jest to, że niektóre większe, polskie miasta, takie jak Poznań czy Wrocław, już odnotowały znaczny wzrost w kanale on-trade i osiągnęły poziom pokrycia punktów sprzedaży na mieszkańca równy rynkom bardziej rozwiniętym. Jednak między tymi dużymi miastami, a resztą Polski nadal istnieje ogromna przepaść, o czym można się przekonać, czytając jeden z naszych wcześniejszych artykułów.

Różnica w pokryciu rynku punktów sprzedaży na mieszkańca może wynosić w Polsce nawet 100% lub więcej i jest znacznie wyższa niż można to zaobserwować w przypadku innych rynków europejskich, gdzie wynosi zazwyczaj 20-30%. Sugeruje to, że możemy spodziewać się wzrostu w polskim kanale on-trade, który będzie pochodził w większości z miast średniej wielkości.

Spodziewamy się również wzrostu wydatków konsumpcyjnych wraz ze wzrostem uznaniowego dochodu do dyspozycji (pieniądze pozostawione na wydatki po opodatkowaniu) wśród młodszej populacji, co będzie wspierać popyt w branży gastronomicznej. Widzieliśmy już pewne oznaki nadchodzącego “boomu” - latem 2021 roku konsumpcja w kanale on-trade przekroczyła poziom sprzed kryzysu, co było niespotykanym wydarzeniem w Europie (!!!). Mimo to, wojna Rosji z Ukrainą sprawia, że perspektywy krótkoterminowe są bardzo niepewne.

I wreszcie, tradycyjny (rozdrobniony) kanał detaliczny w Polsce, który historycznie zastępował w pewnym sensie format on-trade, obecnie znacznie podupada. Będzie to również częściowo sprzyjać rozwojowi kanału on-trade.

Co sprawia, że polski kanał on-trade jest wyjątkowy?

Nieproporcjonalnie duża część rynku jest skoncentrowana w dużych miastach. W 5 największych miastach Polski mieszka około 11,1% ludności, ale można tam znaleźć 21,3% wszystkich polskich punktów sprzedaży on-trade. Z drugiej strony, w 5 największych hiszpańskich miastach mieszka 14,8% ludności Hiszpanii i znajduje się tam 17,2% lokali. Podobna sytuacja ma miejsce we Włoszech, gdzie w 5 największych miastach mieszka 14,9% ogółu ludności i znajduje się 12,7% wszystkich punktów sprzedaży w kraju.

W dwóch największych polskich miastach dysproporcja jest jeszcze bardziej widoczna. W Warszawie mieszka 4,5% ludności, ale znajduje się tu prawie 10% wszystkich lokali on-trade. W Krakowie mieszka zaledwie 1,9% ludności kraju, ale znajduje się tu 4,4% wszystkich punktów gastronomicznych. Jest to ewenement na skalę europejską. 

Nasz rynek jest również bardziej skoncentrowany pod względem własności. Polska ma większy udział punktów sprzedaży "sieciowych", dokładnie ponad 25%. W innych krajach, takich jak Włochy czy Czechy, wskaźnik ten wynosi 15% lub mniej.

Obserwujemy również większą niż gdzie indziej koncentrację punktów sprzedaży w strefach Hot Zones w Polsce. Według naszych danych z Market Metera, ponad 14% polskich punktów sprzedaży znajduje się w Hot Zones, czyli obszarach o wyższym potencjale przychodów i zaangażowaniu konsumentów. Zazwyczaj wskaźnik ten wynosi mniej niż 10%. Oznacza to również, że dla naszych polskich klientów dotarcie do obszarów Hot Zones powinno przynieść wyższy zwrot z inwestycji.

Kolejnym bardzo interesującym tematem jest dystrybucja napojów alkoholowych. Znaczna część lokali gastronomicznych w Polsce nie serwuje alkoholu. Wynika to w dużej mierze z naszych specyficznych przepisów dotyczących koncesji na alkohol, które w znacznym stopniu ograniczają rynek zbytu dla producentów napojów alkoholowych.

Z naszych badań w Polsce wynika, że tylko około 33-37% punktów sprzedaży serwuje alkohole mocne, a tylko 68-73% - "lekkie alkohole", takie jak piwo czy wino. Porównywalne dane dla innych rynków europejskich wynoszą około 70% i 85%. Ponownie, różnica jest ogromna.

Zobacz także: 2 główne, ukryte koszty kanału on-trade, o których należy wiedzieć. Jak powstrzymać je przed pochłanianiem Twoich zysków?

Jakie są tego konsekwencje dla dostawców?

Bardzo skoncentrowany rynek pod kątem geografii, kategorii i własności wymaga indywidualnego podejścia, w ramach którego dostawcy skupiają się na starannym doborze punktów sprzedaży, które oferują im największy potencjał rozwoju, a następnie dokonują ukierunkowanych inwestycji w celu zapewnienia, że odniosą tam prawdziwy sukces. Oczywiście, dostawcy muszą zacząć rozwijać swoje możliwości i obecność na mniejszych rynkach (w średnich miastach) by móc w pełni wykorzystać tam przyszły rozwój.

Jaką kuchnię najchętniej wybierają Polacy?

Dzięki Outlet Censusowi możemy bardzo precyzyjnie powiedzieć, jaka kuchnia jest popularna w poszczególnych krajach. W Polsce widzę dość dużą liczbę lokali serwujących tylko włoskie jedzenie, ponad 24%. Pamiętajmy, że są to lokale serwujące tylko pizzę, makarony itp. i nic więcej, co jest dość zaskakujące w porównaniu z liczbą lokali serwujących tylko tradycyjne polskie jedzenie - stanowią one tylko 7% wszystkich punktów sprzedaży, podobnie jak np. lokale serwujące ryby, steki czy burgery. 

Oczywiście jest też wiele lokali serwujących dania łączące różne kuchnie. Według Outlet Censusa stanowią one około 55% punktów sprzedaży on-trade w Polsce. Jednak nacisk na kuchnię włoską jest oczywisty i chyba świadczy o tym, że Polacy po prostu kochają pizzę i makarony. 

Czy Polacy lubią się bawić? Gdzie “dzieje się” najwięcej?

Oczywiście, że lubimy! Jednak imprezujemy w innych miejscach, niż mogłoby się wydawać. Ostatnio przeprowadziliśmy badania dotyczące miejsc o największym zagęszczeniu barów i klubów na mieszkańca w głównych miastach Europy Środkowej i wyniki były dość zaskakujące. Warszawa ledwo zmieściła się w pierwszej piątce "imprezowych stolic", a Kraków, Poznań i Toruń zajęły pierwsze trzy miejsca. 

Nasza hipoteza jest taka, że Kraków (zwycięzca) jest miastem uniwersyteckim o znacznie większym skupisku młodych ludzi, którzy naturalnie częściej odwiedzają kluby i bary, podczas gdy Warszawa ma bardziej zróżnicowaną populację, a co za tym idzie - również profil kanału on-trade. Nie czerpie też tak dużych korzyści z turystyki jak Kraków.

Jakieś końcowe refleksje na temat polskiego rynku on-trade?

Jestem przekonana, że Polska ma ogromny potencjał rozwojowy, dążenia do innowacji i ulepszeń. Może to być jedna z największych niewykorzystanych możliwości dla firm (FMCG) w Europie, a w SharpGrid staramy się odgrywać kluczową rolę w edukowaniu i pomaganiu w transformacji rynku na wyższy poziom. Krótko mówiąc, jestem naprawdę podekscytowana przyszłością kanału on-trade!

Content

Other Articles

By clicking “Accept”, you agree to the storing of cookies on your device to enhance site navigation, analyze site usage, and assist in our marketing efforts. View our Privacy Policy for more information.